Bracia, którzy pracują bardzo daleko i nie mogą przyjść do oratorium we właściwej godzinie — a ocena, czy tak jest naprawdę, należy do opata — odprawią Oficjum Boże w miejscu pracy, zginając kolana przed Panem, pełni bojaźni. Podobnie wysłani w podróż: niech ustalone godziny modlitwy nie mijają im nie zauważone, lecz niechaj sami je odprawiają w miarę swych możliwości i nie zaniedbują obowiązków swojej służby.